No masz, nie wiedziałam, że sikanie w łóżko częściej dopada dzieci rodziców moczących się w dzieciństwie. Ja robiłam siusiu do łóżka jeszcze w wieku sześciu lat. Pamięć o tym pozwoliła mi mieć dużo cierpliwości do młodszego syna, który sikał do łóżka niemal regularnie do 6. roku. Wyszłam z założenia, że skoro nie ma niepokojących przyczyn tego "rytuału", to w dobie pralek automatycznych, to nie problem. Wystarczy podłożyć coś nieprzemakalnego pod prześcieradło. Jak mu się udało przespać na sucho noc, wszyscy się z tego cieszyliśmy. Jak się nie udało, zmieniałam pościel. No i w końcu wyrósł z tego
).