toja51, a ja właściwie nie tyle dyskutuję z tekstem, co z Twoim poprzednim wpisem.
i nawet zgadzam się, że ci rodzice, którzy mają fioła i doprowadzają dziecko do przestymulowania, powinni ten tekst przeczytać.
nie podoba mi się tylko przesadna generalizacja w potępianiu obozów "bez czasu wolnego" i - w Twoim wpisie - wizerunek "współczesnego dzieciaka" (stereotyp kreślony też przez główną bohaterkę tekstu)
obawiam się, że przeciętna jest raczej taka, że na wakacjach dzieci odpoczywają od nieefektywnej nauki w szkole - marząc, żeby wrzesień nie nadszedł nigdy, a szanse na jakieś dodatkową stymulację (że celowo nawiążę do przestymulowywania, które autorka tekstu wciąga na sztandary) są zaprzepaszczane właśnie pod hasłem zasłużonego wypoczynku. a częściej zapewne - dziecko nie ma zupełnie szans na pozaszkolną edukację
znam organizację (
[link widoczny po zalogowaniu]) która zabiera tzw. zdolne dzieci na obozy naukowe. (a zdolne dziecko z małej miejscowości na Ścianie Wschodniej to naprawdę inny przypadek niż wielokrotny olimpijczyk, harcerz i dziecko profesorskie
w jednym z Warszawy)
ciężka praca umysłowa (acz też bez przesady) w zupełnie innym otoczeniu powinna być mierzona inną miarą, niż zakuwanie przez całe lato pod okiem własnego nauczyciela "przekupionego" w ramach "korepetycji" - to trochę jakby odpoczywało się od nauki i uczyło
równocześnie
no i to tylko dwa tygodnie zwykle, więc nawet nie ma o co kopii kruszyć
poza tym, odpoczywające od szkoły dziecko nie posypie się chyba psychicznie, jeśli zachęcimy je w czasie lata do kilku książek spoza kanonu
dlatego - odpowiadając też na post
malgorzatap - owszem jestem za "nadrabianiem zaległości" z sensem. w tekście jest mowa o kilku godzinach czasu wolnego dziennie - tyle to dziecko powinno mieć i w roku szkolnym (i jeśli nie przesiaduje bez sensu nad pracami domowymi, to ma), a w wakacje nawet sobie nie wyobrażam, żeby go mogło nie być.
zastanawiam się, dlaczego
ten artykuł mnie zirytował - mimo, że wiem, o czym jest i dla kogo. niestety, ten temat mnie wkurza, bo nie wierzę, żeby w tym kraju akurat
przestymulowane dzieci były problemem
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-08-01 16:37 przez julka.