Mam nadzieję, że kiedyś, nie bacząc na to, że na emisji reklam dużo się zarabia, przynajmniej polska telewizja, która ma ponoć misję, przestanie wyświetlać te, w których słodycze, obsłodzone po brzeg produkty jogurtopodobne, przesłodzone napoje sokopodobne i wodopodobne, płatki, nutelle itp. przedstawiane są jako zdrowe (z racji dodatku syntetycznej witaminy jakiejśtam) i przeznaczone dla dzieci. Na połowie tego szitu powinny widnieć ostrzeżenia, że nie powinno się tego jadać częściej niż raz w tygodniu. Skoro tak upierdliwie się to lansuje, to dzieci znajdą sobie sklep, 100 metrów od szkoły.
No i włącza mi się jeszcze jedna smutna myśl - rodzice, zmuszeni przez naszych znakomitych pracodawców do pracy po 10 godzin dziennie, nie mają już czasu na zabawę, rozmowę, czytanie i przygotowanie sobie albo dziecku wartościowego jedzenia. A może by tak zamiast kolejnej kampanii po prostu ustawowo skrócić czas pracy, jak we wszystkich cywizlizowanych (tj. na zachód od nas leżących) krajach i ładnie to wyegzekwować?
[link widoczny po zalogowaniu]