Poród w domu jest przeżyciem nie tylko fizycznym, ale i duchowym. Warto to niezwykłe wydarzenie odbyć we własnym gnieździe w otoczeniu najbliższych – mówi Anna Przybylska, mama półtorarocznej Martusi, urodzonej w domu. - Jak było? – pytam. – Fantastycznie – mówi.
....Panowałam nad wszystkim. Ból dało się opanować, a ja zyskałam dużo szacunku do swego ciała, do siebie samej. Życzę każdej kobiecie, aby przeżyła poród w taki sposób, chciałabym to niesamowite doświadczenie powtórzyć – wyznaje. A ponieważ jest w ciąży, następnemu dziecku też ofiaruje tak niezwykły dar, jakim są narodziny w domu....
Ja również jestem wielką zwolenniczką starej instytucji akuszerki. W Niemczech pracują one samodzielnie, konkurencja jest ogromna, stąd też to ich zabieganie o klientki- oczywiście tylko z pożytkiem dla młodych matek. Każda ciężarna w Niemczech ma prawo do opieki akuszerki, którą wybiera się samodzielnie. Niemieckie kasy chorobowe muszą pokrywać ich gaże za codzienne wizyty domowe do 8 tygodni po porodzie, w skrajnych przypadkach aż do końca karmienia. Młoda matka w Niemczech nie płaci za to, co jej przysługuje.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-03-03 14:19 przez Bozenna3.
Przy porodzie domowym najwazniejsze to mieć auto z zapasem paliwa i trzeźwo myślącego kierowcę pod ręką, który w razie jakichkolwiek komplikacji szybko przewiezie mamę do szpitala, szybciej niż karetka dojedzie.
Uważam, że poród w domu jest czymś pieknym jednak sama bym nigdy się na niego nie zdecydowała. Bała bym sie. Najwazniejsze jest dla mnie bezpieczeństwo dziecka, mój komfort jest na drugim miejscu. Jestem w stanie rodzić w każdych warunkach aby tylko byli blisko dobrzy lekarze i sprzęt.
Dla mnie poród w domu to zbyt duże ryzyko. Oczywiście cisza, spokój, poczucie bezpieczeństwa itd, czyli to, co dom gwarantuje są ważne, ale wierzcie mi lub nie - nie mają kompletnie znaczenia, gdy przychodzą ostre bóle porodowe i nie myśli się o niczym, tylko o bólu i jak go przetrwać. Wtedy możesz się znajdować na wyspie z palmami w 5* hotelu i nawet tego nie zauważysz ...
Nie zdecydowałabym sie na poród w domu. Rozumiem, ze musi byc to piękne przeżycie i kiedy wszystko układa sie dobrze, to jest spokojnie i rodzinnie. Ale co wtedy, gdy trzeba natychmiast ratować dziecko, albo matkę....wtedy powstaje pytanie: czy zdąży się dojechać do szpitala?
Podziwiam kobiety decydujące się na poród w domu, to duża odwaga. Ja wolałam jednak być w szpitalu, mieć świadomość że w razie nagłego przypadku wszyscy specjaliści są "pod ręką".