Jak rozwijać samodzielność dziecka?

Wysłane przez izabellamazurek 

wojtaszek (offline)

10-04-2016 14:24:18

Tarnów
Oj tak przedmioty typu dekielki od słoików, garnuszki, foremki na ciastka itd to czasami najlepsze zabawki smiling smiley Mojemu synkowi podczas jedzenia zdarza się że zamiast używać łyżeczki która trzyma w jednej ręce wziąć jedzenie do drugiej i np. zgniatać, rozcierać , bawić się nim , przekładać z ręki do ręki i niekiedy na to pozwalam. Zdarzyło się nie dawno że jadł budyń po czym zorientował się że w dotyku ma on fajną konsystencję i zaczął wyjmować go z miseczki i rozcierać na stole - a minę miał bardzo zadowoloną z tego powodu smiling smiley. Ja zauważyłam też że kiedy dziecku pozwala się na to aby robiły coś same ( oczywiście czynności które są odpowiednie do ich wieku) to bardzo szybko robią to dobrze - ja pozwalam już od dawna synkowi myć samemu ząbki i teraz wystarczy że podam mu szczoteczkę z pastą i sam myje ząbki. Podobnie jest z czesaniem, zakładaniem czapeczki ,itd. Natomiast zdarza się że jakaś czynność nie wychodzi synkowi i czasami Wojtuś się tym denerwuje więc staram się spokojnie podejść i pomóc mu, czasami nie chce robić danej czynności więc przygląda się co ja robię ale kiedy się uspokoi to znów próbuje. Wiem też że dziecku powinno się dobierać zabawki i zabawy odpowiednie dla wieku dziecka ponieważ pomagają stopniowo zdobywać nowe umiejętności a nie są przytłoczone tym że czegoś nie potrafią choć oczywiście mogą próbować. I co według mnie ważne nie należy dziecka przymuszać do tego aby coś robiło a jedynie można zachęcać , pokazywać i chwalić nawet kiedy nie bardzo się maluszkowi udaje. Myślę że dla dziecka informacja - nie wyszło - to nic- następnym razem będzie lepiej- lub np. popatrz wyszło coś zupełnie innego ale bardzo mi się podoba - jest bardzo ważne ponieważ buduje w dziecku poczucie wartości i zachęca do tego aby próbować smiling smiley

skandy (offline)

10-04-2016 18:42:49

Bydgoszcz
Wojtaszek, nasza cierpliwość w całej nauce samodzielności maluchów jest nieoceniona. To podstawa do tego, żeby maluch czuł się bezpiecznie w tym co robi. Nasze zachowanie, o ile pozytywne, determinuje go do dalszych działań. Dobrze, jak i my coś z tego wszystkiego wyniesiemy, czyli nauczymy się jeszcze odrobinę cierpliwości smiling smiley

Modzelka8 (offline)

10-04-2016 20:40:40

Biała Piska
Nauka samodzielności dziecka to nie lada wyzwanie dla rodziców. Wiem, co mówię. Mój synek jest na takim etapie, że sprawdza, na ile może wykorzystać moją dobroć. Od początku jestem zdania, że dziecka nie należy wyręczać. Wszystko, nawet najbardziej skomplikowaną rzecz pozwolić mu najpierw zrobić samodzielnie. Jeśli nie wyjdzie, to wtedy pomóc. Ale ja zdecydowanie nie toleruję słów w stylu "Zostaw, mama to zrobi, bo Ty nie dasz rady". W taki sposób już na starcie podcinamy naszym dzieciom skrzydła. Niech próbuje, niech kombinuje a mama powinna stać obok i obserwować. Moja złota zasad to pomagać, ale nie wyręczać smiling smiley

wojtaszek (offline)

10-04-2016 22:01:11

Tarnów
Słowa typu - zostaw mama to zrobi, bo Ty nie dasz rady nie tylko powodują że dziecko w danej chwili nie zrobi jakiejś czynności ale i w przyszłości nie będzie wierzyło w to że zrobi coś dobrze. Myślę że maluchy które od najmłodszych lat są chwalone, rodzice doceniają ich próby i osiągnięcia , dzieci które słyszą brawo - jestem z Ciebie dumna itd będą osiągały w życiu więcej poprzez to że wiarę we własne możliwości i chęć pójścia do przodu będą miały zaszczepione od dziecka.

joanka106259 (offline)

10-04-2016 22:07:05

Lublin
Rowniez uwazam, ze dzieci powinno sie wspierac w rozwoju, pozwalac na samodzielnosc ale z drugiej strony uwazam, ze wszystko ma granice i nie zawsze w zyciu wyglada jak w poradniku. Jestem z mam pracujacych i niestety kiedy syn mial 3 czy 4latka nie mialam czasu aby czekac 20minut az sam zalozy buty, bez tego musialam go budzic o 6 rano abysmy zdazyli a gdyby mial sam wszystko ogarniac to o 5trzeba by bylo sie budzic. Oczywiscie gdy byl czas to siedzial i sam wkladal buty ale nie zawsze to bylo mozliwe. Mnostwo bylo takich sytuacji i dotyczacych ubierania i jedzenia. Jednak w przedszkolu radzil sobie dobrze, obserwowal dzieci i szybko sie uczyl. Teraz ma szesc lat i sam sie ubierze, sam wybierze sobie ubranie, mnostwo rzeczy zrobi samodzielnie, ba nawet sam zlozy duzy zestaw lego pomimo tego, iz nie mialam czasu na dopieszczanie jego samodzielnosci i pozwalanie mu na robienie tego co chce. Szczerze mowiac jestem z tych mam, ktore nie pozwolilyby malowac dziecku po scianie, gdyz uwazam ze powinno sie je uczyc rysowania na kartce przy stoliku a nie tam gdzie akurat chce, co do jedzenia tez nie wchodzi w gre rzucanie nim czy wybrzydzanie. Proponuje mu np na kolacje trzy rodzaje jedzenia, wybiera cos i je a gdyby zmienil zdanie w trakcie to juz nie pozwalam, tlumacze ze kolejnego dnia. Osobiscie wydaje mi sie ze wielu rodzicow w imie rozwijania samodzielnosci dziecka pozwalaja na wszystko i zaciera sie granica dyscypliny a potem widac 13, 15latkow o bardzo rozwinietych skrzydlach i samodzilnosci, ktorym nawet uwagi zwrocic sie nie da.


Zapraszam do głosowania na Marcelka smiling smiley
[ebobas.pl]
[ebobas.pl]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-04-10 22:09 przez joanka106259.

wojtaszek (offline)

10-04-2016 23:50:52

Tarnów
Joanka zgodzę się z tym że ubierając dziecko rano przed wyjściem do pracy nie mamy na tyle czasu aby dziecko szczególnie młodsze samo się ubierało ponieważ najczęściej mamy niewiele czasu na to aby go umyć, przebrać i odprowadzić czy zawieść do przedszkola ale są dni kiedy nie musimy się śpieszyć i wtedy warto pozwolić maluchowi na to aby sam się ubrał, uczesał, umył itd. Piszesz że pytasz dziecko co chce jeść - ok ale ja mam małego synka który nie odpowie mi co chce więc najlepszym sposobem jest danie mu wyboru poprzez podanie kilku warzyw, owoców itd na jednym talerzyku a On sam wybiera na co ma ochotę przy czym zazwyczaj próbuje każdego lub przynajmniej ogląda. Moim zdaniem nie ma możliwości nauczenia dziecka samodzielnego jedzenia łyżeczką, widelcem aby jedzenie nie wylądowało na podłodze i nie ma się co oburzać faktem że maluch tak właśnie je- on się uczy , i nawet jeżeli mój synek trzyma łyżeczkę w jednej ręce a je palcami drugiej ręki to i tak uważam że to jakiś początek. Czasami uda się nabić np. ziemniaczka na widelec a czasami ziemniak ląduje na ziemi - tak to wygląda. Co do wybrzydzania to zdarza mi się że kiedy synek czegoś nie chce jeść to przygotowuję mu coś innego , ale też czasami szczególnie jeżeli chodzi o obiad czekam aż synek zgłodnieje i wtedy je z apetytem.

staraczkaKLA (offline)

11-04-2016 07:12:51

Moje maleństwo ma już 3,5 roku. Jest bardzo samodzielna chociaż w wielu czynnościach potrzebuje mojej pomocy - przecież jestem jej mamą i to moja zadanie! żeby o nią dbać, wspierać, pomagać i nigdy, ale to nigdy nie wymagać za wiele smiling smiley

Nauka ubierania zaczęła się u nas od zakładania jednej skarpetki, mycie zębów od mycia ich paluszkiem ( bo kierowanie szczoteczką to nie lada zadanie!) czesanie od rozplątywania warkoczyków itp. Uważam ze takie małe roczki zachęcają do zabawy w ,,dorosłość'' nie ma nerwów, złoszczenia, płaczu. może zajmuje nam to więcej czasu niż innym, ale przecież nie o to chodzi żeby byc pierwszym. Chodzi o To żeby była to zabawasmiling smiley
U nas najszybciej poszła nauka jedzenia - BLW - kocham to, uwielbiam, ubóstwiam. Mało tego że moja córka zjada wszystko to świetnie radzi sobie ze sztućcami od bardzo dawna.

Sznurowane buty zamieniłysmy na rzepy i gumki - żeby było prosciej
Majteczki kupujemy z obrazkami - żeby było widać gdzie jest przód.
Bluzy mamy zapinane - łatwiej się wkłada smiling smiley

Moim zdaniem, do pewnego wielu samodzielnosć powinna być jak zabawa, przygoda - niech dziecko samo chce a nie musi.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-04-11 07:15 przez staraczkaKLA.

skandy (offline)

11-04-2016 08:30:04

Bydgoszcz
Ja też, jak już w spominałam, jestem całym sercem za metodą BLW. Nauka jedzenia do duży krok w samodzielność, a ta metoda naprawdę to ułatwia. Przypomniało mi się przy tej okazji, jak spróbowałam na początku naszej wspólnej żywieniowej drogi podać raz dziecku brokuły, takie przetarte ze słoiczka. Nic z tego nie wyszło, wypluła. Ugotowałam wtedy brokuł w całości i podałam jej różyczkę, kształt i kolor były tak ciekawe, że zjadła takie różyczki aż trzy. Jak tylko dostaje coś do ręki i może sama pooglądać, posmakować, je wszystko. Warto zresztą podawać dziecku pokarmy stałe również z innych względów; żucie, gryzienie czy połykanie mają wpływ na rozwój narządów mowy, wzmacniają odpowiednie mięśnie i mobilizują do wysiłku całą jamę ustną co pozwala wyeliminować w przyszłości na przykład seplenienie...

aleks25 (offline)

11-04-2016 12:41:57

Nauka samodzielności dziecka, to nauka cierpliwości mamy. Mój młodszy syn wszedł właśnie w etap, że sam musi trzymać łyżeczkę, widelec. Fakt, połowa zupy ląduje na koszulce (śliniaka nie da sobie założyć), ale z widelcem coraz lepiej sobie radzi. Ale pranie tych ubranek to koszmar. Na szczęście to tylko ubranka, a dzięki samodzielności mój maluch zaczął po prostu lepiej jeść. Pamiętam jak mój starszy syn u teściowej wylał na świąteczny obrus zupę. Przypadkiem. Teściowa od razu zaczęła krzyczeć i rezultat jest taki, że od tej pory nie jada tam zup. Chyba zapamiętał to wydarzenie.

wojtaszek (offline)

11-04-2016 14:11:17

Tarnów
Zgadzam się że poprzez zabawę można dziecko uczyć samodzielności. Pamiętam jaką radość sprawiało mojej siostrzenicy to że pozwalałam jej nakrywać do stołu, dekorować stół, układać sztućce itd i pomimo iż czasami stół wyglądał jak stół na jarmarku smiling smiley to zawszę ją chwaliłam za to że tak ładnie wszystko przygotowała a przy okazji uczyła się jak ułożyć sztućce, gdzie powinny stać szklaneczki itd. Nie wiem natomiast czy zabawki typu: pralka dla dzieci zabawkowa, odkurzacz dla maluchów pomagają w nauce np prania czy odkurzania? Nie raz zauważyłam że kiedy odkurzam synek podchodzi i pomaga mi odkurzać - pcha rurę od odkurzacza i bardzo się cieszy że go chwalę. Nie wiem na ile plastikowy odkurzacz który nie wydaje dźwięków zaciekawiłby go ? Jeżeli macie w domu takie mini sprzęty to podzielcie się opinią smiling smiley.
Moim zdaniem dzieciaki są bardzo dobrymi wzrokowcami i obserwują to co robimy a później naśladują , natomiast jeżeli w domu jest starsze dziecko to chyba ta samodzielność przychodzi dziecku szybciej i łatwiej ponieważ maluchy bardzo lubią robić to co ich starsze rodzeństwo. Rozmawiam z koleżankami które mają 2, 3 dzieci i każda z nich zauważyła że kolejne dziecko w porównaniu do tego pierwszego rozwija się szybciej i szybciej zdobywa nowe umiejętności. Oczywiście rozwój dziecka to nie zawody i każde dziecko rozwija się w innym tempie to jednak moim zdaniem maluchy w grupie szybciej się uczą od siebie ( czasami także rzeczy które nie są dobre no plucia czy gryzienia).
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6016, Posty: 1545841, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 90, Posty: 51761.