Najpierw napiszę, że też planuję studiować pedagogikę
Ja też się bałam, że nie pokocham Lilki... Bardzo pragnęłam mieć dziecko, a jak zaszłam w ciążę to ogarnęły mnie wątpliwości... Miałam takie myśli jak Ty. Wydaje mi się, że nie kochałam jej jak byłam w ciąży, dla mnie to było dziwne, że mała istotka się rozwija we mnie. Pomyślałam, że pokocham ją jak pierwszy raz ją zobaczę. Że będzie takie "bum" o którym mówią kobiety. I co? I nic. Nie było nic takiego. Tak naprawdę poczułam ogromną miłość jak się do mnie pierwszy raz uśmiechnęła. Wtedy też poczułam, że ona jest ode mnie zależna, że muszę zrobić wszystko, żeby była szczęśliwa, żeby ją dobrze wychować... I to nie jest obowiązek, to jest przyjemność
. Oczywiście czasami cierpliwości brakuje...
Na pewno poradzisz sobie z wychowaniem, to przychodzi samo
. Twoje dziecko będzie Cię kochać bezgranicznie
Czemu irracjonalne? To pedagog już nie może mieć obaw, wątpliwości? Pamiętam jak czytałam kiedyś o tym, że położna nie wiedziała jak urodzić dziecko, a przecież powinna doskonale wiedzieć jak to się robi
. Każdy ma prawo się bać! Gdybyś się nie bała to by mogło znaczyć, że coś z Tobą nie tak
przynajmniej ja tak uważam ):
Mam nadzieję, że trochę pomogłam
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]