Oj, coś Was nie widać Dziewczynki na tym forum ...
Ja co prawda byczę się na L4, bo mnie masakryczne przeziębienie dopadło, ale zaglądam, zaglądam i nic, ciiisza ...
Moja Córeczka ucina sobie właśnie poobiednią drzemkę, pośpi pewnie do czwartej, więc chwila dla siebie.
@ dalej brak, rano złe samopoczucie, nawet zwymiotowałam kawę - przepraszam za dosadność, ale taki objaw dosyć wcześnie (z Karoliną zdecydowanie później) bardzo mnie cieszy.
Wstałam z bardzo obolałymi piersiami
tylko wieczorem bolał mnie "małpowato" brzuch i bałam się przebudzenia.
Na razie więc chyba jestem "zafasolkowana", będę próbowała wytrwać w tym stanie do 18.02.. Mój lekarz przyjmuje jeszcze dziś i w poniedziałek, więc kusiło mnie będzie ogromnie.
Odezwijcie się, napiszcie co u Was. Wiem, że zaczęłam niezbyt optymistycznie, ale na razie wierzę w powodzenie tego piątego razu i za Wasze Fasolinki mocno trzymam kciuki
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]