Uroda a karmienie

Witajcie kobietki. Piszę do was bo potrzebuję waszej opinii. Jestem mamą 13-to miesięcznego Gabrysia i karmię go piersią dwa razy dziennie. Moim problemem są pryszcze (mam wyspaną całą twarz). Lekarz mówi, że dopuki karmię nic się nie da zrobić. Nie mogę już patrzeć w lustro a i mąż zaczyna mi dokuczać. Chciałabym odstawić synka od piersi i zająć się swoim problem. Boję się, że poczucie winy mnie zje bo przedkładam siebie ponad dziecko. Co wy byście zrobiły? Czy naprawde bedę wyrodną matką?

Ulubiona śpiewka lekarzy - nie da się, bo... Zanim zrezygnujesz, spróbuj pójść do przynajmniej jeszcze jednego.
Ogólnie jako człowiek, który miał trądzik bite dziesięć lat rozumiem, jak bardzo może to spieprzyć samopoczucie, ale z doświadczenia - niewielu jest specjalistów, którzy podchodzą do tego problemu fachowo (mam na myśli to, że leczenie bywa nieskuteczne, co warto wziąć pod uwagę chcąc coś w zamian poświęcić). Może na dobry początek spróbuj czegoś bez recepty do miejscowego stosowania? Seria Effaclair jest całkiem niezła, potrafi złagodzić problem do w miarę znośnego poziomu.


[link widoczny po zalogowaniu]

Twoje dziecko ma już ponad rok-moim zdaniem możesz spokojnie rezygnować już z karmienia..


Prosimy o kliknięcia:
[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]