Pierworodnego karmiłam piersią rok i 7 m-cy - nigdy go nie dopajałam, zresztą próbowałam podać mu herbatkę czy wodę w butelce, ale nie chciał nawet smoczka do ust brać!!! Więc nigdy nie pił z butelki, jak już się odcyckował, to przeszedł na kubek niekapek. Młodszy synio karmiony piersią był ponad 2 lata i też dopajany nie był, choć on po jakimś czasie załapał smoka z butelki i czasem chciał napić się herbatki. Jednak jakoś dopiero jak miał ponad rok. Do roczku dopajania nie było. Lada dzień urodzę trzecie dzieciątko i zamierzam karmić piersią, więc o dopajaniu mowy też nie będzie - przynajmniej na razie
ZAPRASZAM NA SWOJEGO BLOGA
[
ebobas.pl]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]