Skaza białkowa

Kurcze szukałam coś na temat skazy białkowej ? "a raczej co gotować" A proszę dziś zaistniał ten temat przeczytałam i zaraz sprawdziłam lek o którym jest napisane LATOPIC czytam o kurcze ! okazuje się ze powinnam wiele innych składników pokarmowych wyeliminować z jadłospisu mojego synka ???
jak byliśmy w szpitalu na "zaparcia" to stwierdzono skazę białkową
-mówię naszemu lejarzowi że nie je mleka i nic z mlekiem związanego, jedynie masło do kanapek ,ooo to trzeba podawać witaminę D to wszystko !!!
A tu czytam :
Dzieci z alergią na białka mleka krowiego często mają infekcje górnych dróg oddechowych, szczególnie zapalenie oskrzeli starsze dzieci mogą skarżyć się na bóle głowy, bezsenność, są nadpobudliwe.

Jutro idę do lekarza wymusić jakieś badania !!!

no dobrze, tylko co ma jeść taka mama?? jakw pełni zastąpić to białko, żeby mamie nie wypadały włosy, nie łamały się paznokcie i nie robiły zajady??

Bierze sie wapń z apteki i inne minerały się suplementuje, lekarz pediatra powie co i jak dla mamy.

U mojego synka jest właśnie podjerzenie skazy białkowej. Ma 10 miesięcy i nigdy nie było żadnych problemów wcześniej. Obecnie jesteśmy na diecie eliminacyjnej i czekamy na jakieś efekty. Mogę Wam poradzić drogie mamy aby z takimi problemami udać się do alergologa dziecięcego, tym bardziej, że obecnie można wykonać wiele testów z krwi.

Mój synek niestety cierpi na skazę białkową. U niego objawiło się to katarem i zieloną kupką. Do tego oczywiście wysypka na twarzy, głównie na policzkach. Odkąd przeszłam na dietę problem zniknął. Lekarz powiedział, że skaza mija mniej więcej w 3 roku życia.

Moja siostrzenica miała skazę białkową a co w tym ciekawe to leczono Ją na coś innego podawana silne zastrzyki lekarz przepisał niestety takie dawki co mogło doprowadzić do zgonu.

u mnie starszy synek przechodził skazę.. było ciężko, ale daliśmy radę.. musiałam zrezygnować w czasie karmienia z wielu mlecznych produktów

Bardzo duzo dzieci cierpi niestety na alergię na mleko krowie i dolegliwości z tym związane. Mój Jas również i musze tu przyznac, ze duzo w tym mojej winy. W ciązy i karmiąc piersią jadłam duzo nabiału, wydawało mi się to zdrowe, i cieszyłam sie ze mam duzo pokarmu. Połozna nic nie mówiła, wiec myslałam, ze jest ok. W ok. 3tyg.zycia zauważyłam ze Jas bardzo dziwnie kręci główką, do tego dużo ulewał, no i miał atopowa skorke, ciągle wysypaną i zaczerwienioną. Po wizycie u neurologa zostaliśmy skierowani do szpitala,wykonano mnóstwo badan, EEG, TK głowki, USG - u Jasia stwierdzono silną alergię, zespół Sandifera(refluks), atopowe zapalenie skóry i dodatkowo niewielkie wzmożone napięcie mięśniowe
Pani doktor wytłumaczyła mi że białko, z którego strawieniem malutki organizm nie moze sobie poradzic, krąży po organizmie i osadza się w różnych narządach, dając wtedy objawy ze strony tych narzadów- w przypadku Jasia w mózgu. Jas od tamtej pory jest karmiony Bebilonem Pepti,dostaje Gastrotuss Baby, jezdzimy na rehabilitacje ruchowa, jest pod opieką neurologa. Dolegliwosci powoli ustępują, ale wiem, ze długo nie zdecyduję sie podac Jasiowi nabiału. Niestety w tych czasach żywnośc nie jest juz tak zdrowa jak kiedyś i trzeba naprawde uwazac co sie je i co się podaje dziecięciu.

Mam w domu dwójkę alergików,ale tylko córa starsza jest uczulona na białko mleka krowiego.Młodszy synek ma inne alergie.
Córka piła od samego poczatku Nutramigen,musiała mieć wyeliminowany z diety nabiał.
Teraz z wiekiem już jest lepiej,może nawet od czasu doc zasu jogurta zjeść.

moje dziecko tez ma azs i inne alergie dlatego alergolog to nasz najlepszy przyjaciel i musimy dosyc czesto go odwiedzacnie latwo sie z tym zyje a jeszcze jak dziecko ma refluks to nic fajnego