U nas roczek odbył się wyjątkowo dużym gronie, taka okazja przecież zdaza się raz w życiu!!
były balony, serpentyny, czapki, kupa całusów, miłych słow i prezentów
nad tortem głowiłam sie chyba miesiac, a przygotowywałam dwa dni! musiał być piekny, ogromny i smaczny
byl ogromny i smaczny
no i wizualnie nie był najgorszy, chociaz troszke odbiegal od moich planów
z racji że było u nas sporo dzieciaków, zrobiłam trot z masa z serkow masccapone i konfiturami z borówki i porzeczki czarnej. i to był strzał w 10! był smaczny ale nie zamulajacy
w tym roku pewnie zrobię coś podobnego. do tortu bylo kilka przystawek, flaczki( tradycjja rodzinnna- nie ma flaczków nie ma imprezy) i pieczone udka( przysmak dzieciaków) kilka sałatek, surówek w tym moja uluniona z selerem konserwowym, szynka, kukurydza i czerwona papryka z odrobina majonezu
rewelacja!
szybko ze stołu zniknela też salatka warstewowa z tuńczykiem, która nie tylko wyglada pieknie ale i pieknie smakuje
bajecznie prosta, wartswy od dolu to tuńczyk, cebula drobno posiekana, zółty ser, kukurydza, i jajka i majonez
można dodac papryke, i warstwe koperku lub pietruszki ciekawej wyglada a pózniej nie ma sie takiego rybnego oddechu
Impreze roczkowa uwazam za bardzo udana. dzieki obecnosci najblizszych ten dzien naprawde był wyjatkowy. Nie chodzi mi nawet o prezenty(chociaz były bardzo trafione) ale o To, że w tych najwazniejszych chwilach są z nami!!