izka31 rodziłyśmy w tym samym szpitalu więc u mnie było podobnie
Przychodzili lekarze i położne i tutaj dzielili się na trzy grupy:
1. wyciskali na siłę mleko (bolało jak diabli!)
2. pytali "Butelka czy pierś?" Jak pierś, to mówili: "Dobrze, brawo, proszę próbować" i na tym się kończyła pomoc
3. Pokazywali palcem termos z butelkami mleka
Trafiłam na wszystkie 3 grupy i będąc w szpitalu, karmiłam butelką. Po powrocie do domu postanowiłam jednak spróbować. Początki były strasznie trudne, ale udało się. Karmiłam pół roku i uważam, że wystarczy. Nie jestem miłośniczką karmienia piersią i często byłam za to atakowana. Chyba mam prawo nie lubić karmić? Nigdy nie karmiłam dziecka w miejscu publicznym (odciągałam mleko na wyjścia) i już będąc w ciąży wiedziałam, że nie dam rady karmić dłużej niż pół roku (nie wspominając już o mamach karmiących dwa, trzy lata i więcej).
Trzy rzeczy zostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka.
— Alighieri Dante