Mija rok od mojego poprzedniego wpisu....hm....cwiczymy się dalej, za tydzien jedziemy na rezonans od pol roku przekładany wciąz,od wrzesnia Jasinek zaczął nosic okularki, napięcie powoli ustępuje, ale mamy troszkę opóznienie w rozwoju ruchowym. Ale jestem dobrej mysli, przede wszystkim grunt,że wczesnie trafiliśmy na rehabilitację, bo ten rok ćwiczen był chyba najistotniejszy, dalej idziemy do przodu, małymi kroczkami, ale do celu
W kazdym badz razie nie mozna lekcewazyc jakichkolwiek niepokojacych objawow, pojsc do neurologa, a jak powie ze cwiczyc, to cwiczyć
Dziecie bedzie plakac, ale trzeba zacisnąc zeby bo rehabilitanci na pewno nie zrobią dziecku krzywdy. Jasiek obecnie na sam widok swoje pani drze sie w niebogłosy, i tak przez 45 min, nie dlatego,ze go boli, tylko ze pani robi nie tak, jak on by chcial, mama odpuszcza, pani niestey nie
No to sie chlopina buntuje, a potrafi bardzo
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2016-03-02 22:32 przez basic2008.